Premierowy odcinek znanej i lubianej serii „Rolnik szuka żony” przyciągnął przed ekrany rzeszę stałych widzów oraz tych, którzy postanowili w końcu zapoznać się z tematyką produkcji. Jak to się stało, że grupa społeczna tak potrzebna każdemu na co dzień, a jednak niewidoczna i niedoceniana, stała się obiektem zainteresowania do tego stopnia, by to ich losy chciała przedstawiać telewizja, a widzowie chcieli zasiąść przed telewizorem i te losy śledzić.
Rolnik szuka żony sezon 8
Przez niektórych wyśmiewani, przez innych szanowani za ciężką pracę na roli. Rolnicy nie mają łatwego życia, które dodatkowo potrafi uprzykrzyć brak kobiety życia u boku. Z pomocą śmiałkom przyszli twórcy programu „Rolnik szuka żony”. 8. już sezon niezmiennie przyciąga przed telewizory chętnych śledzić losy uczestników. Jedni trzymają kciuki za swoich faworytów, życząc im szczęścia, inni zazdroszczą powodzenia u płci pięknej. Niesłabnące zainteresowanie programem zarówno ze strony widzów, jak i potencjalnych uczestników musiało zakończyć się decyzją twórców o podjęciu prac przy kolejnym sezonie reality show.
Losy bohaterów programu możesz śledzić na rolnik-szuka-zony.pl
Czy telewizja pomaga znaleźć miłość?
Program okazał się strzałem w dziesiątkę. Nie dość, że zapewnia rozrywkę na leniwe wieczory, to rzeczywiście pomaga samotnym sercom odnaleźć miłość swojego życia. Przekonali się o tym chociażby Grzegorz z drugiego sezonu show, czy Piotr, którego burzliwą historię mogliśmy śledzić w czwartej edycji. Do tej pory bohaterami odcinków byli głównie panowie. Teraz szansę na zostanie gwiazdą sezonu mają nie tylko Stanisław czy Maciej, ale także Elżbieta czy Kamila. Nie każdy z ósemki potencjalnych uczestników będzie miał szansę. Może tym razem wybór padnie na kobietę i będziemy świadkami poszukiwań wymarzonego partnera dla samotnej pani, szukającej męża. Tylko czy wtedy nie trzeba będzie zmienić tytułu całego programu?
fot. https://www.facebook.com/rolnikszukazony/
